Ponton ze SMYKiem?
Czyli rozważania małomiasteczkowego "sublimatora".
Największym problemem, z naszej perspektywy, jest ustalenie właściwego koloru gadżetu.
Często klienci posługują się "tajemnymi księgami znaku" zakupionymi za ciężkie pieniądze.
Jasne, to dobre rozwiązanie, lecz praktyka pokazuje, że często zamawiają gadżety, upominki reklamowe z kolorem "na oko" lub "ładniejszym", czy "tak ktoś robił i tak już zostało".
Czy to problem? Ależ skąd, dopóki nie podacie numeru PANTONE a my wykonamy nadruk zgodny z podanym numerem.
Kilkukrotnie pojawiły się "schody" (na szczęście baaaardzo rzadko) , gdyż klient miał pretensje do agencji, że kubki, worko- plecaki, koszulki czy wizytówki które zamawiał kiedyś były innego koloru.
Zacznijmy od tego, że...
kolor może różnić się w zależności od powierzchni na której się go nadrukuje, oraz czy jest coated (powlekany), czy uncoated (niepowlekany). Do tego dochodzą właściwości samego materiału i nasze "nie dobre" słoneczko, czy też oświetlenie dzienne/ naturalne i sztuczne.
Taaaaak???
Tak! Sublimując dzianiny, zazwyczaj pojawia się ciekawy efekt. Kładąc zadrukowaną formatkę na stole i obracając ją dłonią o 360 stopni (w poziomie) pod różnymi kątami kolor zaczyna wyglądać inaczej.
Czasami klient może obejrzeć produkt w oświetleniu biura, czy na dworze i stwierdzić, że to zupełnie inny kolor.
Oczywiście to przypadki jednostkowe- kiedy pan/i wie lepiej, lub musi wykazać się"mądrością" przed przełożonymi.
Warto jednak o tym wspomnieć, żeby wiedzieć, jak ew. tłumaczyć zaistniałą sytuację, tym co to impregnowani na wszelka wiedzę.
Ale mam przecież składowe CMYK! Po co Wam PANTONE?
Hmmm... jakby tu odpowiedzieć, co by nikogo nie urazić?
Jeżeli macie takie wypasione próbniki CMYK to super... My nie!
Mamy za to fajne próbniki RGB/CMYK pokazujące kolory w wersji solid/cmyk.
Sprawdź trzy razy...
Jeżeli klient musi, bo się udusi :-) mieć taki kolor, jak zapisano w tajemnym języku "panteonów", to podajcie ów magiczny zestaw numerków PANTONE. Jeżeli klient go nie ma, to ...
Macie... ps. mamy problem bo nie powiemy... Spadaj na drzewo unijne banany prostować.
CMYK, jest zawsze przydatny, ale jeżeli nie ma tzw. "parcia" na idealne odwzorowanie koloru.
Jeżeli jest, potrzebujemy numeru pantone, aby porównać wydruk ze standardem międzynarodowym.
Dbamy o nasze wzorniki, chroniąc je przed wilgocią i promieniami UV.
Jeżeli ktoś jest już tak uparty, że nie chce tego zrozumieć, to wydrukujemy i z ww.
Pontonu, panteonu itp. z cmykiem a nawet SMYKiem...
a najlepiej, gdy klient problematyczny, zamawiać próbki, czy prototypy.